Ostatnia czerwona kartka Luisa Fernándeza
Luis Fernández grając poza Polską nigdy nie dostał czerwonej kartki.
Zanim Luis Fernández trafił do Krakowa grał w piłkę w swojej ojczyźnie, Hiszpanii, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Analiza jego osiągnięć kartkowych budzi pewien optymizm. Poza Polską Hiszpan nigdy nie dostał czerwonej kartki.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich Luis Fernández grał w klubie Khor Fakkan. Słowo „grał” jest tu pewnym nadużyciem, bo pojawił się ledwie w dwóch meczach i kartki żadnej nie zobaczył.
Wcześniej natomiast Hiszpan miał bardzo udany okres w Grecji, gdzie występował w klubie Asteras Tripolis. Greccy kibice z pewnością wspominają go dobrze, bo w 48 meczach strzelił 18 goli i zaliczył 5 asyst. W tychże 48 meczach w Grecji nasz kickbokser dostał 5 żółtych kartek. Wynik zupełnie normalny jak na charakternego piłkarza ofensywnego.
Najbardziej kartkowy okres Luis Fernández miał podczas jednego sezonu w hiszpańskim klubie SD Huesca. W sezonie 2015/2016 w 28 spotkaniach ligowych obejrzał 8 żółtych kartek. Można powiedzieć, że to dość spora liczba, ale ciągle bardzo daleko do osiągnięć Tomka Hajty 😊.
Klub | Liczba meczy | Liczba kartek |
Wisła Kraków | 15 | 3 + 2 (czerwone) |
Asteras Tripolis | 48 | 5 |
Deportivo de La Coruña | 30 | 3 |
SD Huesca | 29 | 8 |
CD Lugo | 27 | 1 |
Murcia | 22 | 1 |
RC Deportivo Fabril | 14 | 1 |
AD Alcorcón | 5 | 0 |
Khor Fakkan | 2 | 0 |
Z tabeli powyższej wynika, że Luis Fernández zapewne dostanie jeszcze jakieś żółte kartki grając w Wiśle Kraków, ale szansa na kolejną kartkę czerwoną wydaje się znikoma.
To oczywiście tylko statystyka, a życie lubi robić sobie kpiny ze statystyki. Na 100 procent Luis Fernández nie dostanie czerwonej kartki w meczu z Puszczą Niepołomice, bo po prostu w tym meczu nie zagra. Mamy nadzieję, że Komisja Ligi nie da Hiszpanowi większej kary, bo z pewnością jego faul nie był brutalny i z pewnością był sprowokowany.
Luis Fernández ma porywczy charakter, ale przecież za ten właśnie charakter i nieprzeciętne umiejętności kibice Wisły Kraków tak go cenią. Być może jeszcze nas hiszpański piłkarz wkurzy, ale zapewne da nam znacznie więcej radości.
Poza tym jak na razie zachowanie Luisa Fernándeza nie ma wielkich konsekwencji, bo pomimo przegranej z Chrobrym Głogów Wisła Kraków pozostaje na fotelu lidera Fortuna I Ligi.