Silny klub interesuje się Ángelem Rodado
Ángel Rodado może trafić do drużyny, która wyceniana jest na prawie 100 milionów euro.
To, że hiszpański napastnik Wisły Kraków wzbudza zainteresowanie jest oczywiste. Ángel Rodado w poprzednim sezonie zdobył 25 goli, a w tym, który właśnie się zakończył aż 30. Hiszpan prezentuje taki poziom, że nawet kibice Wisły Kraków uważają, że piłkarz zasługuje na grę powyżej polskiej I ligi.
Jak donosi portal goal.pl naszą gwiazdą zainteresowany jest jeden z czołowych klubów tureckich, Trabzonspor. Siedmiokrotny mistrz Turcji w tym sezonie radził sobie niezbyt dobrze (7 pozycja) więc szefowie klubu znad Morza Czarnego szukają wzmocnień. Problemem oczywiście są pieniądze i akurat w przypadku klubu z tego kraju podwójnym problemem.
Po pierwsze Wisła Kraków chce za Ángela Rodado około 12 milionów złotych. Gdyby doszło do negocjacji, sam piłkarz byłby zainteresowany transferem, pewnie tę kwotę można by było nieco zbić. 12 milionów złotych to po dzisiejszym kursie około 2,8 miliona euro. Biorąc pod uwagę, że Trabzonspor wydał na transfery w ostatnim sezonie 30 milionów euro nie jest to kwota dla tureckich działaczy wygórowana.
Tutaj jednak pojawia się kolejny problem finansowy. Wisła Kraków zapewne nie zgodzi się na płatność w ratach po doświadczeniach z transferem Mateusza Lisa (pisałem o tym w tekście „Jak Turek zrobił Wisłę Kraków w balona”), za którego do dziś nie dostała pieniędzy od klubu Altay SK (w każdym razie nic o tym nie wiem).
Podsumowując: Szanse na ten transfer oceniam raczej marnie.
Warto wspomnieć, że w tureckim klubie grali już Wiślacy. Arkadiusz Głowacki spędził nad Morzem Czarnym jeden sezon, podobnie Paweł Brożek. Najlepiej poradził sobie Mirosław Szymkowiak, który zagrał w Trabzonsporze 66 meczów i szczególnie w sezonie 2005/2006 był kluczową postacią (5 goli, 8 asyst).
