Wisła Kraków marnuje znakomitego rozgrywającego
Wisła Kraków powinna zimą sprowadzić napastnika strzelającego bramki, ale znakomitego rozgrywającego cały czas ma w składzie i najwyższa pora skorzystać z jego umiejętności.
Franciszek Smuda twierdzi, że problemem Wisły Kraków jest środek pola. Kibice narzekają na nieskutecznych napastników. Krytyka regularnie spadała także na naszych obrońców. Smutna prawda jest bowiem taka, że Wisła Kraków jesienią miała problemy we wszystkich formacjach.
Spis treści wiślackiej opowieści
Problemy wszędzie poza bramką
Jedynie bramka jest w miarę dobrze obsadzona, bo Mikołaj Biegański z takim refleksem i z tak chłodną głową może być tylko lepszy. Pozostałe formacje wymagają wzmocnień, jeśli nie całkowitej przebudowy.
Na pewno potrzebny jest w Krakowie szybki i sprytny napastnik. Felicio Brown Forbes lub Jan Kliment mogą zostać jako numer 2, ale bez piłkarza z prawdziwym ciągiem na bramkę wielkich postępów nie zrobimy.
Piotr Starzyński jeszcze za młody na lidera
Jeśli odejdzie Yaw Yeboah (5 goli i asysta) potrzebny jest także ktoś skuteczny na skrzydło, bo bilans naszych pozostałych skrzydłowych razem wziętych to 1 gol i 4 asysty. Wierzymy w rozwój Piotra Starzyńskiego, to dobrze, że w klubie jest hołubiony, ale wydaje się, że jeszcze za wcześnie dla niego by udźwignął rolę lidera. Paweł Brożek pierwszą bramkę dla Wisły Kraków strzelił w podobnym wieku, co Piotr Starzyński, bo mając 18 lat. Podstawowym graczem Wisły stał się jednak dopiero pięć lat później w sezonie 2005/06, gdy strzelił 13 bramek.
Po zakontraktowaniu Sebastiana Ringa i wiosennym powrocie Alana Urygi sytuacja w obronie powinna się poprawić. Gdyby Wisła Kraków zagrała choć połowę meczów na wiosnę składem Konrad Gruszkowski, Alan Uryga, Michal Frydrych, Sebastian Ring na pewno stracilibyśmy mniej bramek niż jesienią.
Aschraf El Mahdioui rozgrywającym
Jeśli chodzi natomiast o pomoc ewidentnie brakuje na Reymonta 22 rasowego rozgrywającego. Zamiast jednak wydawać pieniądze na kolejnego środkowego pomocnika (a które można spożytkować na wyższą pensję dla dobrego napastnika) Wisła Kraków powinna NASZYM ZDANIEM wykorzystać piłkarza, którego już ma w składzie. Chodzi oczywiście o Aschrafa El Mahdiouiego, który powinien zostać przesunięty do przodu i kreować grę.
Co przemawia za takim rozwiązaniem?
- znakomity przegląd pola Holendra
- antycypacja (mówiąc po polsku – Aschraf El Mahdioui myśli szybciej niż inni piłkarze, wie co zrobić z piłką zanim ta do niego dotrze)
- gdy zostanie przesunięty do przodu będzie mógł podejmować więcej ryzyka, a co za tym idzie grać więcej piłek otwierających drogę do bramki
- niesamowita umiejętność do bycia „pod grą”, Aschraf El Mahdioui tak się ustawia, że piłkarze grający obok niego zawsze mogą zagrać do niego piłkę
- umiejętność strzału zza pola karnego
- technika użytkowa na najwyższym poziomie – balansem ciała, jednym zwodem potrafi się uwolnić od rywala
- przy takim przestawieniu Aschrafa El Mahdiouiego ma sens to co powiedział Tomasz Pasieczny, czyli „chcielibyśmy dodać trochę mocy, dodać trochę centymetrów w środku pola, tak naprawdę nie konkretyzując czy to jest numer 6 czy 8 i to uważamy plus minus za nasz priorytet“.
Czyli podsumowując sytuacje w pomocy: Aschraf El Mahdioui przechodzi do ofensywy, a nowy, wysoki i waleczny defensywny pomocnik w stylu Radosława Kałużnego jest wspomagany przez Patryka Plewkę lub Gieorgija Żukowa.
Prawa autorskie należą do nas
Być może tak właśnie widzą to trener Adrián Guľa i dyrektor sportowy Tomasz Pasieczny, ale ponieważ nigdzie nie słyszeliśmy od nich o takim pomyśle to prawa autorskie należą do nas 😊.
Tym sposobem Wisła Kraków na wiosnę powinna wyglądać mniej więcej tak:
Mikołaj Biegański (M) – Konrad Gruszkowski (M), Alan Uryga, Michal Frydrych (K), Sebastian Ring – Wysoki i Waleczny Defensywny Pomocnik, Patryk Plewka, Aschraf El Mahdioui, Yaw Yeboah (lub jego następca), Dor Hugi – Szybki i Sprytny Napastnik.