Yaw Yeboah zagra z Mesutem Özilem
Ghańskie media donoszą, że Yaw Yeboah odejdzie zimą do Fenerbahçe Stambuł. Wisła Kraków powinna sporo zarobić na takim transferze.
Informacje o zainteresowaniu tureckich klubów piłkarzem Wisły Kraków podał afrykański portal sportsworldghana.com. Trzy kluby z Turcji zainteresowane są usługami Yawa Yeboaha, ale najbliższy transakcji jest właśnie Fenerbahçe Stambuł.
Po tym jak w mediach na całym świecie pojawiły się informacje o magicznych umiejętnościach Yawa Yeboha – czytaj nasz tekst „Cały świat zachwycony golem Yawa Yeboaha” – było pewne, że wkrótce pożegnamy się z naszym skrzydłowym. Tomasz Pasieczny jakiś czas temu potwierdzał zresztą, że pytały o Ghańczyka kluby „dobijające się do europejskiego topu”. W sumie Fenerbahçe Stambuł w miarę pasuje do tego opisu.
Fenerbahçe Stambuł musi szukać wzmocnień zimą, bo sytuacja klubu jest może nie tak tragiczna jak Legii Warszawa, ale też nie najlepsza. Po 12 kolejkach klub znad Bosforu ma 20 punktów, cztery porażki na koncie i bilans bramkowy 17:15. Do liderującego Trabzonsporu zawodnicy Vítora Pereiry tracą już 10 punktów. Fenerbahçe Stambuł to jednak ciągle najwyżej wyceniany turecki klub (126 milionów euro – 10 razy tyle co Wisła Kraków). Jeśli Yaw Yeboah trafi do klubu z Turcji spotka na boisku m.in. byłego mistrza świata Mesuta Özila.
Czy Yaw Yeboah faktycznie trafi do Fenerbahçe Stambuł okaże się za kilka/naście tygodni. Wydaje się jednak, że to naprawdę dobry moment by sprzedać naszą gwiazdę. Było o nim ostatnio bardzo głośno, więc cena powinna być satysfakcjonująca. Latem trudno będzie uzyskać więcej niż teraz, bo przecież za kolejne pół roku Yaw Yeboah może już podpisać kontrakt z dowolnym klubem by odejść za darmo.
Liczymy też na to, że pieniądze z transferu Yawa Yeboha zostaną przeznaczone na prawdziwe wzmocnienie i że do klubu trafi nie tylko anonsowany już młody Ghańczyk Kwadwo Asamoah, (który ma kosztować 500 tysięcy euro), ale także ofensywny piłkarz, który od razu będzie strzelał bramki.
Nawet jeśli Yaw Yeboah pożegna się już zimą z Wisłą Kraków, ciągle ma jeszcze do rozegrania sześć meczów (pięć w Ekstraklasie i jeden w Pucharze Polski). Życzymy jemu i sobie żeby w tych spotkaniach co najmniej podwoił swój dorobek bramkowy 😊