Nasz skład na mecz Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz
Ciągle bez napastnika Wisła Kraków rozpoczyna walkę o awans do Ekstraklasy.
Jak nie było napastnika, tak nie ma. Pamiętajmy jednak, że zbyt dobry napastnik może nam zaszkodzić 😊. A mówiąc poważnie: Wisła Kraków powinna poradzić sobie z Sandecją Nowy Sącz nawet bez tego wytęsknionego nowego napastnika.
Sandecja Nowy Sącz w ubiegłym sezonie miała całkiem realne szanse na awans do Ekstraklasy. W trzech ostatnich kolejkach Biało-Czarni zdobyli jednak tylko 2 punkty, ostatecznie zajęli 7 miejsce i nie załapali się nawet do baraży.
Sandecja Nowy Sącz była dość aktywna na rynku transferowym. Nowych piłkarzy przybyło 12 w tym pięciu (!) napastników. Jest to o tyle zrozumiałe, że Łukasz Zjawiński, który 14 meczach zdobył 9 bramek wrócił z wypożyczenia do Lechii Gdańsk. Tych pięciu nowych napastników to 28-letni Mariusz Gabrych, który całkiem dobrze radził sobie w Zniczu Pruszków (8 bramek i asysta), 35-letni Gruzin Giorgi Merebaszwili z Podbeskidzia (5 goli i 5 asyst), 28-letni Jakub Wróbel, 18-letni Michał Surzyn i 20-letni Patryk Kapica. Trzej ostatni mają osiągnięcia bramkowe w ostatnim sezonie zbliżone do Jana Klimenta.
Choćby w Sandecji Nowy Sącz było 10 napastników Wisła Kraków jest jednak w tym meczu zdecydowanym faworytem. Nawet bez klasycznej dziewiątki Biała Gwiazda powinna spotkanie na Reymonta wygrać. Oto naszym zdaniem najbardziej optymalny skład na mecz Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz.
Spis treści wiślackiej opowieści
Numer jeden numerem jeden
Na bramce stawiamy na Kamila Brodę, nie tylko dlatego, że wybrał numer 1 na koszulce, ale także dlatego, że chcemy po prostu go zobaczyć w prawdziwym meczu na Reymonta.
Kapitan Igor Łasicki
Na środku obrony stawiamy na Josepha Colleya (bo trener mówi, że jest już zdrowy i gotowy do gry) oraz naszego nowego kapitana Igora Łasickiego. Na prawej obronie stawiamy na Bartosza Jarocha, bo świetnie pokazał się w sparingach. Największe wątpliwości mamy co do lewej obrony. Postawimy jednak na Krystiana Wachowiaka, bo Jakuba Niewiadomskiego jeszcze nie znamy na tyle dobrze.
Enis Fazlagić powinien grać
Pisaliśmy o tym już wcześniej. Uważamy, że pomysł wypożyczenia Enisa Fazlagicia jest dziwny. Naszym zdaniem trener powinien zrobić wszystko by Macedończyk poczuł się ważną częścią drużyny, bo na pewno może Wiśle Kraków pomóc. Dlatego to właśnie Enisa Fazlagicia postawimy na środku pomocy obok Ivana Borny Jelicia Balty. Jako ofensywnego wystawimy 18-letniego Kacpra Dudę, który sprawdził się w sparingach.
Luis Fernández numerem 9
Luis Fernández naszym zdaniem lepiej czuje się na pozycji cofniętego napastnika, ale w sytuacji jaką mamy postawimy na niego w ataku. Niezależnie gdzie zagra Hiszpan na pewno musi być na boisku, bo daje jakość. Na lewej pomocy postawimy na Mateusza Młyńskiego, który zagrał bardzo dobry mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jeśli chodzi o prawą pomoc mamy największe wątpliwości. Piotr Starzyński, Michał Żyro czy Michaël Pereira? Stawiamy na tego środkowego, chcemy go zobaczyć w meczu o stawkę.
Oto więc ostatecznie nasz skład na mecz Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz:
Kamil Broda – Krystian Wachowiak, Joseph Colley, Igor Łasicki (K), Bartosz Jaroch – Ivan Borna Jelić Balta, Enis Fazlagić, Kacper Duda (M), Mateusz Młyński, Michał Żyro – Luis Fernández.
Gdzie oglądać mecz Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz?
Mecz Wisły Kraków z Sandecją Nowy Sącz 16 lipca 2022 roku można obejrzeć na antenie Polsat Sport Extra. Wstęp do meczu rozpoczyna się o godzinie 17.20. W Internecie mecz można obejrzeć na stronie Polsatboxgo.pl.