Jeszcze dwa transfery do Wisły Kraków
Po powrocie do Krakowa Adrián Guľa zapowiedział jeszcze dwa transfery do Wisły Kraków.
Wisła Kraków powróciła wczoraj z obozu w Belek w Turcji. Piłkarze w piątek spotkają się na treningu w Myślenicach a w weekend będą mieli wolne. Od poniedziałku zaczyna się już akcja pod kryptonimem Raków Częstochowa. Pierwsze spotkanie Wisła Kraków zagra w niedzielę 6 lutego o godzinie 15.
Po powrocie do Krakowa trener Adrián Guľa porozmawiał o postępach drużyny z Bartkiem Karczem z Gazety Krakowskiej. Najciekawsze naszym zdaniem są te fragmenty, w których szkoleniowiec Wisły Kraków mówi o kolejnych dwóch transferach. Najpierw mowa jest o środku pomocy (chodzi o Kevina Martina Krygårda).
– Jeśli mam być szczery, to jesteśmy aktywni w kwestii wzmocnienia w tym sektorze boiska. Nie będę tego krył – mówi Adrián Guľa. – Straciliśmy tak ważnego piłkarza jak Aschraf i pozostawienie tego wszystkiego na barkach chłopaków, którzy już w Wiśle są, może okazać się ryzykowne. Oczywiście Patryk Plewka dobrze się rozwija, mamy Gieorgija Żukowa, Niko Kuveljicia, doszedł Enis Fazlagić, ale w tym momencie nie chcemy opierać się tylko na nich. Chcemy wzmocnić się piłkarzem, który do tej formacji dołoży jakość i charakter w taki sposób, żeby Wisła szła do przodu.
Większym (pozytywnym) zaskoczeniem jest natomiast informacja o możliwym wzmocnieniu także na skrzydle w kontekście zastąpienia Yawa Yeboaha.
– Jeszcze za wcześnie na ocenę Momo, bo przyszedł w trakcie przygotowań do drużyny, która była już na pewnym etapie treningów. On potrzebuje czasu, żeby wkomponować się w ten zespół. Oczywiście wiem, że on już grał w Bundeslidze. Pokazuje też momentami na treningach, że ma duży potencjał, ale nie możemy oczekiwać od niego, że już na początku sezonu będzie nam dawał tyle, co Yaw. Potencjał ma duży, ma trochę inne atuty niż Yaw i w czasie treningów daje takie sygnały, odpowiedź dlaczego Stuttgart podpisał z nim długi kontrakt. Wierzę, że rozwiniemy tego chłopaka – dodaje Adrián Guľa. – Na skrzydłach nasza sytuacja jest taka, że Yaw pokazał reszcie, że można dawać asysty, bramki. Mam nadzieję, że jego przykład doda energii pozostałym skrzydłowym. Musimy liczyć się jednak z tym, że to nie wystarczy. Mamy chłopaków z dużym potencjałem na skrzydłach, ale musimy od nich oczekiwać konkretów, liczb, czyli asyst i bramek. Odpowiem zatem tak jak przy wcześniejszym pytaniu. Tutaj też jesteśmy aktywni.
Wisła Kraków jest jedną z najbardziej aktywnych ekip Ekstraklasy w tym okienku transferowym. Do tej pory do Krakowa trafili środkowy obrońca Joseph Colleya skrzydłowy Momo Cissé, napastnicy Zdeněk Ondrášek oraz Luis Fernández, lewy obrońca Sebastiana Ringa oraz defensywny pomocnik Enis Fazlagić. Za tego ostatniego 21-latka Wisła Kraków zapłaciła 500 tysięcy euro. Łączna wartość nowych piłkarzy Wisły Kraków na transfermarkt to 2,5 mln euro. Jak do tej pory większych zakupów dokonały tylko Raków Częstochowa (3,2 mln euro) oraz Zagłębie Lubin (4,18 mln euro).