Vanna Ly Memy fot. Archiwum

Już trzy lata czekamy na przelew od Vanna Ly

Trzy lata temu doszło do wspaniałego wydarzenia w historii Wisły Kraków. Rozchorował się Vanna Ly.

Każdy kibic Wisły Kraków pamięta – choć wolałby zapomnieć- wydarzenia sprzed trzech lat. Ówczesne kierownictwo spółki ostatecznie się skompromitowało negocjując sprzedaż klubu z panem przedstawiającym się jako biznesmen z Kambodży, Vanna Ly.

Epopeja z idącym, ale nie mogącym dojść przelewem wystawiła nas na pośmiewisko, ale przecież dziś na te wydarzenia możemy patrzeć jako na początek szeregu coraz bardziej pozytywnych wydarzeń w najnowszej historii Wisły Kraków.

Już przecież w styczniu 2019 roku czyli kilkanaście dni po kompromitacji z Vanną Ly do Wisły Kraków powrócił Jakub Błaszczykowski i pożyczył 1,3 miliona złotych by ratować klub.

Od tego czasu informacje płynące z obozu Wisły Kraków są albo pozytywne albo bardzo pozytywne. Kilka dni temu ostanie całkiem udane pół roku dla Wisły Kraków podsumował wiceprezes Maciej Bałaziński. Oczywiście dla nas, kibiców najważniejszy jest ten pierwszy czerwony krzyżyk dotyczący pozycji w lidze. Drużyna pomimo wymiany składu i nowego trenera gra(ła) bardzo słabo.

Ale oprócz tego jest cała masa pozytywów, które w końcu wpłyną na to, że Wisła Kraków będzie grała lepiej i zacznie walczyć o trofea. Może jeszcze nie na wiosnę, ale sukcesy są coraz bliżej. Prezes jak to prezes, trochę się przechwala 😊, ale do faktycznych pozytywów sportowo-finansowych, które przyniosą efekty w przyszłości należą :

Pozyskanie Sponsora Strategicznego ✅
Awans do 1/4 Pucharu Polski
Pozyskanie 3 nowych akcjonariuszy ✅
Przedłużenie umowy z kluczowymi sponsorami na 3 lata ✅
2 miejsce w klasyfikacji Pro Junior System z realną szansą na miejsce 1 ✅
Druga frekwencja w lidze ✅

Więc zamiast się denerwować, że się z nas śmieją i przypominają nam rocznicę przelewu od Vanna Ly, cieszmy się, że nic z tego nie wyszło, bo właśnie wtedy rozpoczęła się nowa era Super Wisełki. My naprawdę wolimy Wisłę Kraków Błaszczykowskiego, Królewskiego i Jażdżyńskiego. Może jeszcze przyjdzie nam czekać na sukcesy, ale przynajmniej jesteśmy pewni, że te sukcesy nie będą nam się potem odbijać czkawką przez kolejne 25 lat. Bo będą to sukcesy za nasze pieniądze.

A kiedy w końcu się doczekamy sukcesu? Może nawet i w tym sezonie bo w końcu cały czas mamy szanse na zwycięstwo w Pucharze Polski. Wystarczy wygrać trzy mecze 😊

Czytaj też Wiślaku

Przegląd PrasyTransfery
Yaw Yeboah fot. Krzysztof Porębski
Przegląd PrasyWiślackie Newsy
Yaw Yeboah fot. Krzysztof Porębski
Zapisz się
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments