Krystian Wachowiak do pierwszego składu
Wcześniej czy później trener Adrian Gula będzie musiał sprawdzić czy Krystian Wachowiak potrafi strzelać bramki też w Ekstraklasie. Może lepiej wcześniej.
Nie widzieliśmy meczu sparingowego ze Stalą Mielec ale z pewnością do pozytywów tego spotkania można zaliczyć kolejną bramkę strzeloną przez Krystiana Wachowiaka oraz debiut w barwach Białej Gwiazdy 17-letniego pomocnika Doriana Gądka.
Spis treści wiślackiej opowieści
Cel Doriana Gądka: Debiut w Ekstraklasie
Oczywiście bardzo się cieszę, że miałem okazję wystąpić – mówi Dorian Gadek. – Coraz częściej przebywam z pierwszym zespołem i naprawdę wiele mogę się nauczyć od trenera oraz od starszych kolegów. Mam nadzieję, że taki stan rzeczy się utrzyma i nadal będę mógł zbierać doświadczenie, które mocno mi pomaga, a dodatkowo otrzymam następne szanse na grę
Różnica jest bardzo duża, przede wszystkim jeśli chodzi o tempo gry, do którego trzeba się dostosować, aby nie zostać w tyle. Trener w meczu ze Stalą wymagał ode mnie szybkości, natychmiastowej reakcji na to, co się dzieje na murawie, a ja starałem się wykonywać swoje zadania tak, jak tego ode mnie oczekiwano
Na pewno kolejnym celem, jaki sobie stawiam w tym momencie, jest debiut w meczu Ekstraklasy, bo debiut z drużyną grającą na tym szczeblu, czyli ze Stalą, mam już za sobą! Starsi koledzy w szatni przyjęli mnie bardzo otwarcie i czułem z ich strony wsparcie, co było dla mnie ważne. Nie ma barier, jest pomoc.
Cel Krystiana Wachowiaka: Regularna gra w Ekstraklasie
Krystian Wachowiak zadebiutował już w Ekstraklasie w barwach Wisły Kraków w poprzednim sezonie. W tym natomiast jego udział w meczach o punktu jest symboliczny (1 minuta), rozstrzelał się natomiast w meczach sparingowych. Gol przeciwko Stali Mielec to już czwarte trafienie naszego lewego obrońcy, który w portalu transfermarkt określany jest także jako lewy napastnik. Biorąc pod uwagę słabą skuteczność naszych napastników może własnie Krystian Wachowiak byłby dobrym rozwiązaniem w ofensywie. Zdajemy sobie sprawę, że mecze sparingowe to nie to samo co mecze ligowe. Raczej wątpliwe by trener Adrián Guľa zaczynał skład od Krystiana Wachowiaka, ale liczymy na to, że słowacki trener da mu więcej szans i wypróbuje także jego możliwości w ataku. Gdyby Krystian Wachowiak zaczął grać regularnie już nikt nie odebrał by nam zwycięstwa w klasyfikacji Pro Junior System.
– Cieszę się, że po raz kolejny wpisałem się na listę strzelców, bo to zawsze przyjemne uczucie. Dla mnie najważniejszy jest jednak sygnał, który dałem trenerowi, że jestem do jego dyspozycji i że może na mnie liczyć – mówi Krystian Wachowiak. – Mecz ze Stalą z pewnością był dla nas wartościowym i cennym sprawdzianem. Indywidualnie cieszy mnie zdobyta bramka, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że szczególnie w pierwszej połowie miałem momenty, w których mogłem zachować się inaczej. Po przerwie wyglądało to już lepiej, dlatego myślę, że w ogólnym rozrachunku mogę zaliczyć ten sparing na plus. Powodem do zadowolenia jest również postawa drużyny, bo każdy zawodnik walczył na sto procent i był w pełni skoncentrowany od początku do końca.
Oczywiście jestem zadowolony, że powoli zbieram te minuty na ligowych boiskach, bo zawsze fajnie wejść na murawę i pokazać się wśród najlepszych zespołów w kraju, ale ja walczę o więcej. Nie ukrywam, że moim celem jest regularna gra w Ekstraklasie, bo w każdym meczu chcę pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Na wszystko trzeba jednak zapracować, dlatego robię swoje i nie zatrzymuję się.
Wypowiedzi piłkarzy pojawiły się na oficjalnej stronie klubowej.
Brawo Mlody.