Nasz skład na Lecha Poznań
Biorąc pod uwagę, że Wisła Kraków i Lech Poznań w siedmiu meczach strzelili 26 bramek szanse na remis 0-0 są niemal zerowe.
Mecze z Lechem Poznań to dla kibiców Wisły Kraków spotkania znacznie bardziej emocjonalne niż te (z całym szacunkiem) z Termaliką. Nie tylko dlatego, że klub z Poznania od wielu lat walczy o najwyższe cele, ale także ze względu na przyjaźń z sąsiadką zza Błoń. Choć do końca rozgrywek daleko, spotkanie z Lechem Poznań na jego terenie pokaże nam w jakim miejscu jesteśmy. Gdybyśmy ten mecz przekonująco wygrali, w naszym głowach pojawi się apetyt na pucharowe miejsce w tym sezonie.
Atuty wydają się jednak być po stronie drużyny z Poznania. Klub z ul. Bułgarskiej wyceniany jest na… 20 milionów euro więcej niż Wisła Kraków. Poznaniacy stracili tylko 5 bramek a strzelili 13. Liderują po 7 spotkaniach w tabeli a dodatkowo już wiadomo, że na trybunach zasiądzie rekordowa liczba fanów w tym sezonie (pewnie ponad 25 tysięcy) . Bukmacherzy za zwycięstwo Lecha płacą 1,5 a za nasze 6,5.
Pytacie, to odpowiadam: 23 940. Dobranoc 🙂
— Maciej Henszel (@MHenszel) September 15, 2021
Za to jednak kochamy piłkę nożną, że nie zawsze faworyt wygrywa. Wisła Kraków coraz bardziej jest drużyną z charakterem i wierzymy, że ten charakter pokaże także w Poznaniu. Typowanie wyników nam idzie ostatnio bardzo słabo, ale typujemy 3-2 dla nas. Ostania bramka pada w doliczonym czasie gry, a strzela ją były Lechita Hubert Sobol, który wszedł na boisko w 89 minucie 😊.
Po meczu z Lechią Gdańsk wiemy, że Jan Kliment nie zrobi kariery jako lewo/prawoskrzydłowy. Ciągle więc trener Adrián Guľa musi poszukiwać drugiego skrzydłowego, bo wiadomo, że pierwszym wyborem jest Yaw Yeboah. Nie wiemy do końca czemu, ale darzymy Dora Hugiego sympatią, więc cieszą nas jego dwie asysty w ostatnim spotkaniu, bo dzięki temu możemy na niego postawić bez wyrzutów sumienia. Wiadomo, że Izraelczyk nie zagra całego spotkania, ale może niech mu teraz trener da więcej niż 45 minut.
W ataku mamy oczywiście dylemat pomiędzy Felicio Brownem Forbesem a Janem Klimentem. Choć Czech się nie popisał w meczu z Lechią postawilibyśmy jednak na niego. Ciągle wierzymy, że turbonadkolanówki znowu odpalą.
Ostatni dylemat wiąże się z defensywnym pomocnikiem. Patryk Plewka czy Gieorgij Żukow. Ten drugi zdaje się wrócił już do dyspozycji po złamaniu ręki, ten pierwszy natomiast ciągle szuka formy. Ze względów patriotyczno-merkantylnych postawimy jednak na Patryka Plewkę.
Ostatecznie więc nasz skład na mecz Lecha Poznań z Wisłą Kraków 17 września 2021 roku wygląda tak:
Paweł Kieszek – Matěj Hanousek, Michal Frydrych (K), Serafin Szota, Konrad Gruszkowski (M) – Aschraf El Mahdioui – Patryk Plewka, Michal Škvarka, Yaw Yeboah, Dor Hugi – Jan Kliment.