Oceniamy piłkarzy Wisły Kraków po meczu z Lechią Gdańsk

Wykrakaliśmy ten remis, ale dawno remis nie smakował tak wybornie. W takich meczach buduje się pewność siebie drużyny, więc ten wynik wart jest znacznie więcej niż 1 punkt.

Emocji w tym meczu było co niemiara, więc 15 869 widzów krakowskiej Wisły wychodziło z Reymonta zadowolonych, choć meczu nie wygraliśmy i straciliśmy dwie bramki. Oczywiście, że mieliśmy furę szczęścia zdobywając gola w 97 minucie, ale z drugiej strony wszystkie statystyki przemawiają na naszą korzyść. Wisła Kraków zaliczyła w tym meczu 514 podań, co jest naszym rekordem w tym sezonie i daje jedno podanie na 11,7 sekund. Oddaliśmy 18 strzałów z czego 7 celnych. Jednym słowem byliśmy lepsi. 😊

Michal Frydrych – 9

To po jego faulu padła druga bramka dla Lechii (faulu, który według ekspertów Canal+ nie powinien być podyktowany). Gdyby więc Michal Frydrych strzelił w tym meczu trzy bramki dostałby od nas 10. Ale strzelił „tylko” dwie więc dostaje 9. Szczególnie ta pierwsza naprawdę urodziwa. Życzymy Czechowi i sobie by jeszcze w tym sezonie coś strzelił.

Dor Hugi – 7,5

Dor Hugi zasługuje na pochwały, bo zaliczył dwie asysty. Były to jednak dość dziwne asysty, bo przy żadnej z nich Izraelczyk raczej nie myślał by podać do Michala Frydrycha. Nie mamy o to do niego pretensji i jak dla nas to może nawet w każdym meczu zaliczać takie dziwne asysty.

Aschraf El Mahdioui – 7,5

Jak (prawie) zwykle najwięcej podań w drużynie – tym razem 76. Co najmniej kilka z nich naprawdę znakomitych. Jedno w 82 minucie niemal genialne do Dora Hugiego, ale Izraelczyk niestety spalił.

Hubert Sobol – 7

Hubert Sobol zagrał w tym meczu 7 minut. Po faulu na nim Dor Hugi z wolnego wywalczył rzut rożny, z którego padła bramka. A zresztą to właśnie Hubert Sobol jako ostatni podawał do Dora Hugiego gdy ten zaliczył asystę w 97 minucie meczu. Jednym słowem jego zasługi w zdobyciu bramki na 2-2 są mniejsze tylko od zasług Frydrycha i Hugiego.

Serafin Szota – 7

Serafin Szota w wielu zestawieniach został słabo oceniony zapewne z powodu dwóch żółtych kartek. My jednak młodego Wiślaka doceniamy, bo zagrał dobry mecz. Pierwsza kartka po prostu mu się nie należała, a gdyby przy drugiej nie faulował mogła paść z tego bramka. Podoba nam się też spokój naszego stopera.

Matěj Hanousek – 7

Matěj Hanousek czasem potrafi być wkurzający gdy włącza mu się jeździec bez głowy, ale doceniamy to, że nawet w 96 minucie ma siłę by zapierdzielać od pola karnego do pola karnego.

Yaw Yeboah – 6,5

Czy Yaw Yeboah był gorszy od Szoty i Hanouska. Nie. Ale Yaw Yeboah jest gwiazdą naszej drużyny więc oceniamy go bardziej surowo. Zagrał dobry mecz, ale zabrakło mięsnej wkładki.

Michal Škvarka – 6

Jak pan Škvarka nie zalicza asysty albo nie strzela bramki występ uznajemy za niezbyt udany. Żeby jednak powiedzieć prawdę to modlimy się żeby Michal Škvarka nie doznał kontuzji, bo nie ma za bardzo kim go zastąpić.

Paweł Kieszek – 6

Jedna znakomita obrona, ale mamy wątpliwości czy przy bramce z rzutu wolnego nie mógł się jednak lepiej ustawić.

Konrad Gruszkowski – 6

Nie zauważyliśmy występu Konrada Gruszkowskiego. Czyli zagrał całkiem nieźle.

Gieorgij Żukow – 6

Na stanowisku defensywnego pomocnika mamy dostatek. Gieorgij Żukow wszedł przy wyniku 0-2 i choć nie zaliczył spektakularnego występu dał pozytywny impuls.

Patryk Plewka – 5,5

Patryk Plewka zszedł z boiska, gdy przegrywaliśmy 0-2. Ewidentnie trener podjął dobrą decyzję ściągając młodego Wiślaka.

Felicio Brown Forbes – 5

Felicio Brown Forbes piłki stracone – 8. Felicio Brown Forbes piłki odzyskane – 0. Napastnicy to nie mieli dnia w meczu z Lechią Gdańsk.

Jan Kliment – 4,5

Czy Jan Kliment nadaje się do gry na skrzydle. Po meczu z Lechią wygląda na to, że nie za bardzo. Może (przynajmniej ze słabszymi przeciwnikami) grajmy 4-4-2 z dwoma napastnikami.

Piotr Starzyński – 4

Co się stało z przebojowym skrzydłowym Wisły Kraków? Nie wiemy. Mamy jednak nadzieję, że Piotr Starzyński wie o tym, że ma talent i wie o tym, że musi ciężko pracować by tego talentu nie zmarnować.

Stefan Savić – 3

Występ Stefana Savicia to jakieś absolutne kuriozum. Nasz pomocnik przebywał na boisku 12 minut i w tym czasie nie wykonał ani jednego podania. Dostał piłkę raz i… nic z nią nie zrobił.

Oceny w aplikacji Ekstraklasa:

9,5 Frydrych ⚽⚽
8,5 Hugi 🅰🅰
8,4 Yeboah
7,9 Gruszkowski
7,7 Hanousek
7,7 Mahdioui
7,3 Plewka
7,3 Starzyński
7,1 Skvarka
6,8 Szota
6,7 Kieszek
6,5 Forbes
6,5 Żukow
6,3 Sobol
5,9 Savić
5,4 Kliment

Oceny Canal +

9 Frydrych
8 Szota
7 Yeboah
7 Gruszkowski
6 Hanousek
6 Mahdioui
6 Plewka
6 Skvarka
6 Kieszek
6 Forbes
6 Kliment