Spieszmy się oceniać menadżerów Wisły Kraków, tak szybko odchodzą
Koniec rundy to dobry moment na ocenę działań dyrektora sportowego Wisły Kraków. Niestety znowu ta ocena przychodzi gdy ocenianego nie ma już w klubie.
Jerzy Brzęczek po tym jak nie zdołał utrzymać Wisły Kraków w Ekstraklasie otrzymał niemal pełnię władzy. Był nie tylko trenerem, ale także dyrektorem sportowym. Wszystkie letnie transfery to jego dzieło. Oceniając więc przydatność nowych piłkarzy oceniamy także działalność menadżerską Jerzego Brzęczka.
Nowych piłkarzy ustawiliśmy w kolejności od – naszym zdaniem – najmniej przydatnego do najbardziej przydatnego. Uznaliśmy, że nie warto oceniać tych, którzy nie grali lub grali bardzo mało. Żeby więc znaleźć się w naszym rankingu trzeba było pojawić się w co najmniej 5 spotkaniach. Ocenialiśmy piłkarzy w skali 1-10. Dodatkowo dodaliśmy współczynnik cukru, oznaczający podatność zawodnika na kontuzje (skala 1-3).
Spis treści wiślackiej opowieści
Michaël Pereira – 3
5 meczów, zero strzałów. Współczynnik cukru 3. W tym momencie wydaje się, że transfer Michaëla Pereiry to kompletna pomyłka.
Wiktor Szywacz – 4
Kibicujemy Wiktorowi Szywaczowi, ale ciągle za wcześnie by mógł decydować o sile Wisły Kraków. Zagrał w 8 spotkaniach, ale uzbierał ledwie 91 minut w lidze.
Boris Moltenis – 4
Boris Moltenis ledwie załapał się do naszego zestawienia bo zagrał w sześciu meczach. W tych sześciu grach zdążył załapać dwie żółte kartki i jedną czerowną osłabiając nas w meczu z Podbeskidziem.
Ángel Rodado – 5
Ángel Rodado to jak na razie największa porażka Jerzego Brzęczka. Trener uparł się na tego piłkarza, negocjował jego kontrakt dobrych kilka tygodni i obiecywał, że przychodzi do Krakowa gracz o wyjątkowych umiejętnościach. Początek Hiszpana w Krakowie wydawał się potwierdzać te zapowiedzi. Na razie jednak Ángel Rodado zawodzi. Dwie bramki w 10 meczach to z pewnością nie jest wynik, który powala. Chłopak niewątpliwie coś w sobie ma, więc bardzo liczymy na to, że nie pójdzie drogą Jana Klimenta.
Kacper Duda – 5
Kacper Duda ma wszystko by stać się wybitnym polskim pomocnikiem. Talentu mu nie brakuje, charakter także. Jedyne czego mu brakuje to kilka lat doświadczenia. Wierzymy, że za te kilka lat (bardziej dwa niż pięć) Kacper Duda będzie stanowił o sile Białej Gwiazdy.
Krystian Wachowiak – 5
Słodko-gorzki powrót Krystiana Wachowiaka. Niestety początek był słodki, a koniec gorzki. Do momentu gdy zachorował na Covid-19 młody wiślacki obrońca stworzył świetny duet z Mateuszem Młyńskim. Panowie nieźle się uzupełniali i lewe skrzydło wyglądało doprawdy znakomicie. Niestety potem przyszła choroba i kontuzja Mateusza Młyńskiego i po dobrych występach pozostało tylko wspomnienie. Jak dojdzie do formy w przerwie na Katar 2022 może ocena będzie wyższa.
Bartosz Talar – 5
Jeśli chodzi o Bartosza Talara możemy powtórzyć to co napisaliśmy o Kacprze Dudzie. Chłopak jest utalentowany, ale ciągle za młody by opierać na nim grę. Jerzy Brzęczek stawiał na Kacpra Dudę, Radosław Sobolewski wystawia Bartosza Talara. Obaj trenerzy mają racje dostrzegając potencjał młodych Wiślaków, ale…
Ivan Borna Jelić Balta – 6
Ivan Borna Jelić Balta nie jest tak słaby jak chcieliby jego najwięksi krytycy, ale nie jest tak dobry jak wydaje się jego zwolennikom. Ostatnie występy Chorwata dają jednak pewne nadzieje, że Ivan Borna Jelić Balta zagra w Wiśle Kraków dłużej niż Enis Fazlagić. Rundę kończy nasz defensywny pomocnik z dwiema asystami na koncie. Jeśli będzie grał tak jak w meczu z Górnikiem Łęczna to i gola się doczekamy.
Vullnet Basha – 6
Vullnet Basha to piłkarz dobrze znany w Krakowie. Znamy jego charakter, znamy jego umiejętności i wiedzieliśmy, że przed powrotem do Krakowa miał kłopoty ze zdrowiem i grał mało. Mieliśmy wątpliwości co do sensowności tego transferu. W tym kontekście trzeba przyznać, że Albańczyk zaliczył niezłą rundę. Rozegrał 11 spotkań, strzelił jedną bramkę. Do Vullneta Bashy w szczytowej formie jeszcze mu sporo brakuje, ale jeśli będą go omijały kontuzje możemy mieć z niego pociechę.
Michał Żyro – 7
Gdyby nie współczynnik cukru na poziomie 3 ten transfer ocenilibyśmy wyżej. Gdyby jednak Michał Żyro nie był podatny na kontuzje być może nadal grałby w Anglii. Jednym słowem widziały gały, co brały. W formie 30-latek to czołowa postać Wisły Kraków. Podczas 918 minut strzelił trzy gole i zaliczył dwie asysty. Czyli raz na dwa mecze ma udział w bramce. Statystyka więcej niż przyzwoita.
Igor Łasicki – 8
Podobnie jak nasz zwycięzca, Bartosz Jaroch, także Igor Łasicki nie miałby problemów by znaleźć zatrudnienie w Ekstraklasie. Chcielibyśmy by 27-latek na dłużej został pod Wawelem. Z Alanem Urygą mogliby stanowić naprawdę udany duet obrońców. Zagrał 15 meczów, strzelił jedna bramkę. Choć obrona Wisły Kraków była mocno dziurawa Igor Łasicki bodaj najmniej przyczynił się do powstania takiego obrazu.
Bartosz Jaroch – 9
Naszym zdaniem transfer Bartosza Jarocha to najbardziej udana decyzja menadżerska Jerzego Brzęczka. Mamy spore problemy ze zrozumieniem jak to się stało, że ten zawodnik tyle czasu spędził na zapleczu Ekstraklasy. Nasz obrońca strzelił dwa gole i dodatkowo zaliczył cztery asysty. Zagrał w 16 meczach. Występów słabych miał naprawdę niewiele. Konrad Gruszkowski przesiedział rundę na ławie i absolutnie się temu nie dziwimy.
Jerzy Brzęczek dobrym menadżerem
Choć były trener Wisły Kraków nie uniknął błędów jego pracę jako menedżera należy raczej ocenić pozytywnie. Sprowadzenia Bartosza Jarocha i Igora Łasickiego to bardzo dobre ruchu transferowe. Gdyby Ángel Rodado zamiast dwóch goli strzelił pięć, ta ocena byłaby jeszcze lepsza. Z pewnością trener Jerzy Brzęczek nie ma na koncie tak spektakularnych wpadek jak Žan Medved czy Dawid Mawutor. Atutem Jerzego Brzęczka było tez to że wiedzieliśmy, iż to on odpowiada za politykę transferową. W tym momencie nie wiemy kto za nią odpowiada.