Tabela Ekstraklasy według Jerzego Brzęczka
Czasu coraz mniej do uratowania bytu w Ekstraklasie więc szukamy pozytywów gdzie się tylko da. Tym razem przyszedł nam z pomocą Jerzy Brzęczek.
Wynik Wisły Kraków we Wrocławiu ma słodko-gorzki smak. Gdyby nie pierwsze 20 minut taki rezultat wzięlibyśmy z radością. Wiślacy na początku meczu narobili nam jednak takich apetytów, że ten remis jest jednak sporym rozczarowaniem.
Pesymiści mówią, że straciliśmy kolejne dwa punkty. Optymiści zaznaczają, że przecież zmniejszyliśmy dystans do bezpiecznego miejsca. My jako optymiści zauważyliśmy natomiast, że całkiem ciekawie wygląda tabela Ekstraklasy według Jerzego Brzęczka. Konkretnie chodzi nam o tabelę, w której uwzględnione są wyniki Wisły Kraków od momentu, gdy drużynę przejął wicemistrz olimpijski z Barcelony. Z ciekawostek zauważyliśmy, że tylko Piast Gliwice, Legia Warszawa i Raków Częstochowa przegrały mniej meczów niż Wisła Kraków za kadencji Jerzego Brzęczka.
Spis treści wiślackiej opowieści
Tabela Ekstraklasy według Jerzego Brzęczka
Kandydat do spadku numer 1: Stal Mielec
Najważniejszy wniosek z tej tabeli płynie taki: Zdecydowanie za późno wywalono z klubu Adriána Guľę Jeśli Wisła Kraków i Stal Mielec nadal będą tak punktować to z ligi spadnie Stal Mielec, a Wisła Kraków się utrzyma.
Oto jakie spotkania pozostały Stali Mielec:
Lech Poznań – Stal Mielec
Stal Mielec – Legia Warszawa
Lechia Gdańsk – Stal Mielec
Stal Mielec – Śląsk Wrocław
Wisła Płock – Stal Mielec
Wydaje się, że jedyny mecz, w którym przeciwnikom Stali może zabraknąć motywacji będzie ostatnie spotkanie z Wisłą Płock. Biorąc pod uwagę te 3 oczka, Stal Mielec na koniec sezonu będzie miała punktów 36. W tej sytuacji Wisła Kraków musi zdobyć punktów 37. Jednym słowem jeszcze 8. Czyli z pozostałych meczów trzeba wygrać trzy. Tudzież dwa wygrać i dwa zremisować.
Oto pozostałe mecze Wisły Kraków. Musimy wygrać u siebie z Jagiellonią Białystok i Wartą Poznań. Oraz w pozostałych trzech meczach zdobyć jeszcze 2 punkty.
Wisła Kraków – Wisła Płock
Cracovia Kraków – Wisła Kraków
Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok
Radomiak Radom – Wisła Kraków
Wisła Kraków – Warta Poznań
Kandydat do spadku numer 2: Zagłębie Lubin
Drugi wniosek jest taki: Choć Zagłębie Lubin ostatnio nieźle punktuje ma najgorszy kalendarz i także wydaje się być w naszym zasięgu.
Gdybyśmy zdobyli te 37 punktów z poprzedniego akapitu mielibyśmy 6 punktów więcej niż Zagłębie Lubin w tym momencie. Żeby nas wyprzedzić piłkarze z Zagłębia musieliby zdobyć w pozostałych meczach co najmniej 7 punktów. Muszą jednym słowem dwa mecze wygrać i jeden zremisować. Nie jest to niemożliwe, ale biorąc pod uwagę, że grają z trzema lepszymi drużynami, które ciągle o coś walczą, mało prawdopodobne.
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze
Zagłębie Lubin – Lechia Gdańsk
Radomiak Radom – Zagłębie Lubin
Zagłębie Lubin – Raków Częstochowa
Lech Poznań – Zagłębie Lubin
Kandydat do spadku numer 3: Jagiellonia Białystok
Trzeci wniosek dotyczy Jagiellonii Białystok. Choć są teraz na 12 miejscu wcale to nie znaczy, że nie spadną. Gdybyśmy uznali, że wygramy mecz w Krakowie (i będziemy mieli korzystny bilans) pozostaną jeszcze dwa punkty do odrobienia. Scenariusz mało prawdopodobny, bo klub z Podlasia gra z rywalami w swoim zasięgu, ale nie niemożliwy.
Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław
Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa
Górnik Łęczna – Jagiellonia Białystok
Kandydat do spadku numer 4: Śląsk Wrocław
Czwarty wniosek jest taki, że pomimo remisu ciągle mamy szanse wyprzedzić Śląsk Wrocław. Żeby to zrobić musimy zdobyć w ostatnich spotkaniach 4 punkty więcej niż ekipa Piotra Tworka. Jest to chyba jednak najmniej prawdopodobne, bo Śląsk gra trzy mecze z rywalami do spadku, więc zapewne sobie poradzi.
Śląsk Wrocław – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin
Stal Mielec – Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze
Podsumowując: Ciągle mamy spore szanse by wyprzedzić w tabeli jeszcze jedną drużynę. Musimy jednak w pozostałych pięciu meczach postarać się o wyższą średnią niż 1 punkt na mecz (średnia Jerzego Brzęczka). Wiele bowiem na to wskazuje, że pięć punktów to będzie za mało by pozostać w Ekstraklasie.
Tabela pochodzi z serwisu 90minut.pl
Wojciechu,obysmy nie byli rozczarowani.Jak zapewne wiesz papier przyjmie wszystko-nawet nasze pobozne zyczenia.a jak bedzie na boiksu?Hm
Optymizm umiarkowany, ale jest. Warta, Jaga w naszym zasięgu i w domu. Płock teoretycznie mocniejszy, ale słaby na wyjeździe (10 przegranych meczów). Radomiak ostatnio słaby a z Cracovią nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Jakieś punkty więc będą, pytanie czy ich wystarczy.