Vullnet Basha nie zagra w Polsce
Podbeskidzie Bielsko-Biała i Górnik Łęczna były zainteresowane usługami Vullneta Bashy. Albańczyk wybrał jednak inny kierunek.
Nasza wielka sympatia do Albańczyka przejawiała się miedzy innymi tym, że niespecjalnie życzyliśmy mu gry w Bielsku-Białej, a już na pewno nie w Łęcznej. Vullnet Basha poszedł po rozum do głowy i wybrał kierunek znacznie bardziej atrakcyjny. Były pomocnik Wisły Kraków zagra bowiem w beniaminku ligi greckiej, czyli klubie AO Ionikós Níkeas. Drużyna, którą w latach 1997-1998 i 2002-2003 trenował Jacek Gmoch ma siedzibę w Nikei, dzielnicy Pireusu, czyli po prostu w Atenach. Urodzony w Lozannie 30-latek zagra w greckiej drużynie co najmniej rok, bo na tyle podpisał kontrakt.
Cieszę się, że przyjechałem do Grecji i że jestem członkiem Ionikos – powiedział Vullnet Basha dla oficjalnej strony AO Ionikós Níkeas. – Od teraz chcę ciężko pracować na stadionie, by podziękować ludziom z Ionikos, którzy we mnie uwierzyli.
Życzymy Vullnetowi Bashy by wrócił w Grecji do formy sprzed kontuzji. Jeśli albańskiemu pomocnikowi będzie dopisywać zdrowie na pewno kibice w Grecji go pokochają. Mamy też nadzieję, że Vullnet Basha – który zdaje się jest członkiem Socios Wisły Kraków – nie zapomni o Krakowie i kibicach z Reymonta.
Vullnet Basha przyszedł do Wisły Kraków w 2017 roku. Zagrał w 85 spotkaniach, w których strzelił 4 bramki. Wszystkie z nich można zobaczyć w poniższych filmikach. Szczególnej urody były te dwie bramki strzelone pod koniec meczu z Pogonią Szczecin. Szkoda, że Albańczyk nie strzelił jeszcze trzeciego gola, bo wtedy byłoby to legendarne spotkanie.