Wychowanek Ajaksu przymierzany do Wisły Kraków – aktualizacja
Aschraf El Mahdioui ma zagrać w przyszłym sezonie w Krakowie.
Aschraf El Mahdioui to Holender o marokańskich korzeniach. Karierę zaczynał w szkółce Ajaksu, ale nie przebił się do podstawowej drużyny. W 2017 roku trafił na Słowację do AS Trenčín. W Trenczynie spędził trzy lata i w tym roku kończy mu się kontrakt. Aschraf El Mahdioui gra na pozycji defensywnego pomocnika i podczas 79 meczów w słowackiej Fortuna lidze strzelił 9 bramek.
Biorąc pod uwagę, że w pierwszym sezonie został wybrany najlepszym piłkarzem w Trenczynie można być spokojnym o umiejętności piłkarskie Holendra. Defensywny pomocnik to nie jest absolutny priorytet w Krakowie. Defensywny pomocnik, który podniesie jakość drużyny to co innego. Aschraf El Mahdioui ma 24 lata więc może grać na wysokim poziomie jeszcze dobrych kilka lat, a i zarobić pewnie by się na nim dało gdyby się pokazał z pozytywnej strony w Krakowie.
Aschraf El Mahdioui nie byłby pierwszym Marokańczykiem z holenderskim paszportem w Krakowie. Kibice Wisły doskonale pamiętają Nourdina Boukhariego. Nie dlatego, że grał w Polsce długo i był bardzo wybitny, ale dlatego, że w derbach w 2010 roku strzelił zwycięską bramkę już w 95 minucie, choć mecz przedłużono o 4 minuty.
Poniżej filmik, w którym Aschraf El Mahdioui strzela piękną bramkę i równie urokliwie asystuje w meczu AS Trenčín.
Yesterday 5-1 win, goal + assist 🙏🏻 pic.twitter.com/uHcoYolShV
— Aschraf El Mahdioui (@aschrafem6) August 6, 2018
Więcej na temat tego transferu można przeczytać w serwisie meczyki.pl.
O transferze napisali też w słowackim portalu ŠPORT.sk. Informacje o transferze do Polski potwierdził dyrektor klubu Róbert Rybníček.
– Wiemy, że chce grać w Polsce, chociaż nie wiemy jeszcze dokładnie, do którego klubu ma się udać. Raczej nie zostanie z nami w AS Trenčín – powiedział Róbert Rybníček i jednocześnie przyznał, że klub nie otrzyma żadnych funduszy za piłkarza. – Walczyliśmy o nowy kontrakt przez cały rok, także wtedy gdy był kontuzjowany. Muszę przyznać, że jesteśmy trochę zawiedzeni, że tak się to kończy. Nic nie można zrobić. Piłka nożna też niesie ze sobą takie przypadki. Chociaż osobiście nie uważam, że jest to dla niego najlepsze miejsce docelowe, ale kiedy już podejmie taką decyzję, musimy ją zaakceptować i uszanować.