Zdeněk Ondrášek pokutuje za grzechy sprzed czterech lat
Czy spotkanie Wisły Kraków z Olimpią Grudziądz w ćwierćfinale Pucharu Polski będzie początkiem lepszych czasów dla krakowskiego zespołu? Oby.
25 września 2018 roku Zdeněk Ondrášek zagrał w meczu Pucharu Polski z Lechią Gdańsk. Wisła Kraków odpadła po rzutach karnych, a czeski piłkarz w 95 minucie, w dogrywce, otrzymał czerwoną kartkę. Teraz w meczu z Olimpią Grudziądz będzie pauzował za tamten faul sprzed 1253 dni.
Poza tym trener Jerzy Brzęczek nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Jakuba Błaszczykowskiego i Patryka Plewki. Na boisku na pewno nie pojawi się też Alan Uryga, który wrócił do treningów, ale jeszcze nie jest brany pod uwagę. Mało prawdopodobny jest także występ Pawła Kieszka, który w tygodniu nie trenował trzy razy z powodu urazu pleców. Felicio Brown Forbes trenował co prawda z drużyną, ale się rozchorował więc z Olimpią Grudziądz nie zagra – wygląda natomiast na to, że pozostanie w Krakowie do końca kontraktu (czerwiec 2022).
– Moje stanowisko jest jasne – mówi Jerzy Brzęczek. – Nie wyraziłem zgody na jego (Felicio Browna Forbesa) odejście i to mu przekazałem. Na pewno chcę, żeby z nami został i do końca sezonu pomógł drużynie w walce o utrzymanie oraz w pucharze. Musimy pokazać w Wiśle Kraków, że to zarząd oraz trener decydują o tym, czy zawodnicy odchodzą, czy nie. Nie pozwolimy na to, żeby ktoś wywierał na nas presję ewentualnego odejścia.
Choć najważniejsze jest utrzymanie się w Ekstraklasie trener Jerzy Brzęczek zapewnił, że drużyna przystąpi do meczu z Olimpią Grudziądz odpowiednio zmotywowana. Oto więc nasz skład na spotkanie Wisły Kraków z Olimpią Grudziądz w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Spis treści wiślackiej opowieści
Dwóch Szwedów na obronie
Biorąc pod uwagę, że w Pucharze Polski musi grać dwóch młodzieżowców wydaje się, że wystawienie Mikołaja Biegańskiego jest rozwiązaniem rozsądnym nie tylko dlatego, że jest bramkarzem numerem 1. W obronie postawimy natomiast na Sebastiana Ringa, który jako szczęśliwy ojciec na pewno będzie chciał się wykazać, Michala Frydrycha, Josepha Colleya i Konrada Gruszkowskiego.
Środek pomocy jeszcze nie całkiem bałkański
Wydaje się, że po transferze Marko Poletanovicia optymalny środek pomocy powinni uzupełnić jeszcze Enis Fazlagić i Stefan Savić, czyli w środku rządziliby piłkarze z Bałkanów. Z wypowiedzi Jerzego Brzęczka wynika jednak, że Marko Poletanović nie zagra od początku. To samo zresztą dotyczy też Luisa Fernándeza, który zapewne jeszcze nie jest gotowy na więcej niż 30 minut. Czyli środek pomocy pewnie wyjdzie taki jak na mecz Legią: Stefan Savić, Gieorgij Żukow i Enis Fazlagić.
Na skrzydłach postawimy na młodzież polską i gwinejską. Momo Cissé gwarantuje nieco szaleństwa (mamy nadzieję, że będzie też z meczu na mecz podnosił swoje umiejętności w obronie), a Piotr Starzyński nie powinien dać się zdominować fizycznie przez III-ligowców.
Izraelski atak na Grudziądz
W ataku najchętniej wystawilibyśmy naszego nowego piłkarza Elvisa Manu, ale podejrzewamy, że jednak tak szybko nie zagra, bo nawet nie wiemy czy został zarejestrowany przez Ekstraklasę. Postawimy więc na Dora Hugiego. Skoro nie może grać Zdeněk Ondrášek, a Jan Kliment jest bez formy trzeba poszukać alternatywnego rozwiązania. Dor Hugi jest co prawda piłkarzem bardziej technicznym niż fizycznym, ale może właśnie jego spryt przyda się w potyczce z Olimpią Grudziądz.
Nasz skład na mecz Pucharu Polski Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków 1 marca 2022 roku wygląda ostatecznie następująco.
Mikołaj Biegański (M) – Sebastian Ring, Joseph Colley, Michal Frydrych (K), Konrad Gruszkowski (M) – Enis Fazlagić, Gieorgij Żukow, Stefan Savić, Momo Cissé, Piotr Starzyński (M) – Dor Hugi.
Gdzie oglądać mecz Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków w Pucharze Polski?
Mecz Olimpii Grudziądz z Wisłą Kraków w Pucharze Polski 1 marca 2022 roku można obejrzeć w Polsacie Sport. Transmisja rozpoczyna się o godzinie 17.50.