Piotr Starzyński zaliczył asystę i lideruje w Fortuna I lidze
Jean Carlos zdobył mistrzostwo Polski, Maciej Sadlok awansował do Ekstraklasy, Serafin Szota nieźle radzi sobie w Widzewie Łodź. Piotr Starzyński to kolejny niechciany piłkarz w Wiśle Kraków, który po odejściu odnosi sukcesy.
Sytuacja Piotra Starzyńskiego jest odmienna od trzech wymienionych piłkarzy. Skrzydłowy został bowiem jedynie wypożyczony do Górnika Łęczna i po tym sezonie do Krakowa może wrócić. Niewątpliwie jednak został wypożyczony, bo w Krakowie nie miał szans na to by grać.
Tymczasem w Górniku Łęczna zagrał we wszystkich meczach odkąd pojawił się w drużynie z Lubelszczyzny. W szóstym spotkaniu zaliczył asystę przy bramce Karola Podlińskiego. Po 8 kolejkach jego Górnik Łęczna jest liderem Fortuna I Ligi z całkiem realną perspektywą awansu. Wystarczy powiedzieć, że Górnik Łęczna to jedyna ekipa, która jeszcze nie przegrała w I lidze. Dodajmy, że obrona Górnika Łęczna, którą dowodzi inny – tak tak – niechciany Wiślak, Lukas Klemenz, straciła 4 gole – najmniej z całej stawki.
Wiem, że Piotr Starzyński jest młodzieżowcem i że gdy ten status straci nie będzie mu już tak łatwo o grę. Wiem, że ta asysta była trochę szczęśliwa, ale nie macie wrażenia, że ta zwyżka formy po odejściu z Krakowa jest nieco niepokojącym zjawiskiem?
Piotrowi Starzyńskiemu życzę jak najlepiej, tylko się zastanawiam, czy to oznacza powrót do Krakowa czy wręcz odwrotnie.
Poniżej wycięta z meczu asysta Piotra Starzyńskiego.
Piotr Starzyński fot. gornik.leczna.pl
Jeżeli nadal udającym trenera będzie Sobolewski to….. dziennikarz ma racje. Do piero ósma kolejka a Wisełką już w dole tabeli. To nie wróży nic dobrego dla klubu