Sobolewski podał się do dymisji, jest więc nadzieja, że uda się uratować ten sezon

Trener Wisły Kraków po przegranym meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza podał się do dymisji.

Po 17 meczach Fortuna I ligi, w których Wisła Kraków straciła 26 punktów, a zdobyła 25 Radosław Sobolewski podał się do dymisji. W obecnej sytuacji nie wyobrażam sobie żeby Jarosław Królewski tej dymisji nie przyjął.

Wisła Kraków ma obecnie 7 punktów straty do lidera, 5 punktów straty do drugiego miejsca i punkt straty do miejsca barażowego. Straty te zapewne się powiększą, bo żadna z drużyn nad Wisłą, jeszcze nie grała w 17. kolejce.

Przykro to mówić, ale prezes Jarosław Królewski powinien był przyjąć pierwszą dymisję Radosława Sobolewskiego po kompromitującej porażce w barażach z Puszczą Niepołomice. Dokładnie 6 czerwca napisałem tekst „Koniec projektu Sobolewski”. Szkoda, że te pół roku zostało zmarnowane.

Chwała trenerowi, że w końcu podjął decyzję. Niestety pod jego kierownictwem drużyna nie uczyniła żadnego postępu. Mecze Wisły Kraków trudno było oglądać, drużyna prezentowała się z rzadka nieźle, zazwyczaj słabo, a czasem fatalnie. Ani jeden piłkarz w czasie kadencji Radosława Sobolewskiego nie rozwinął się nadmiernie, wielu za to stało się piłkarzami miernymi, choć jak przychodzili do Krakowa wyglądali przyzwoicie.

Nie chce się już pastwić nad trenerem, ale jego konferencjami prasowymi można by torturować więźniów. Ja wiem, że José Mourinho jest za drogi, ale mam nadzieję, że nowy szkoleniowiec Wisły Kraków powie czasem coś błyskotliwego, albo choćby śmiesznego.

Piłka nożna to przede wszystkim emocje, po to kibice przychodzą na stadion by je przeżywać, ostatnio niestety tych pozytywnych emocji było bardzo niewiele. Wielu z nas straciło po prostu nadzieję, przestało wierzyć w ten projekt, dobrze więc się stało, że doszło do dymisji.

Czy z nowym szkoleniowcem Wisła Kraków awansuje? Czy Biała Gwiazda zacznie prezentować futbol na miarę oczekiwań kibiców? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że powróci nadzieja.

Choć mam niezbyt dobre zdanie o trenerze Radosławie Sobolewskim, nie zmienia to oceny piłkarza i człowieka. Bardzo bym chciał mieć takiego walczaka w drużynie, zawodnika, który potrafi wziąć odpowiedzialność za drużynę. Niestety nie zawsze, a nawet chyba stosunkowo rzadko, znakomity, charakterny piłkarz, zostaje dobrym trenerem. Jak wszyscy kibice Wisły, czuję zawód, bo bardzo chciałem by ten projekt wypalił. Niestety dłużej tego się nie dało ciągnąć.

Dziękuję za tę decyzję trenerze (tak, widziałem, że została podjęta już w czasie meczu). Postaram się pamiętać tego długowłosego, młodego Radka Sobolewskiego, co nigdy nie odpuszczał.